sobota, 1 sierpnia 2015

Bohaterowie skazani na samotność lub samotni z wyboru. Analizując wybrane utwory literackie, porównaj ich bohaterów.

Temat:Bohaterowie skazani na samotność lub samotni z wyboru. Analizując wybrane utwory literackie, porównaj ich bohaterów.
I. Literatura podmiotu:
1. A. Camus, Dżuma.
2. B. Prus, Lalka.
3. H. Sienkiewicz, Latarnik.
4. W. Szymborska, Kot w pustym mieszkaniu.
II. Literatura przedmiotu:
1. H. Markiewicz, Literatura pozytywizmu, 1989, s. 50-68.
2. J. Szczepański, Sprawy ludzkie, Warszawa 1980, s. 20-52.
3. B. Zeler, O poezji Wisławy Szymborskiej, Katowice 1996, s. 31-37, 76-83.
4. L. Żuliński, Lekcje z Szymborską, Warszawa 1996, s. 63-69.
III. Teza:
Samotność jest przeznaczeniem człowieka.
IV. Argumenty:
1. Dżuma jest samotnością wymuszoną, Chorobą trawiącą nie tylko ciało, ale i duszę - przekonuje nas o tym Albert Camus w Dżumie.
2. Bohater tak samo obcy dla innych jak inni dla niego - to Stanisław Wokulski w Lalce Bolesława Prusa.
3. Samotnik z wyboru - to Skawiński w noweli Henryka Sienkiewicza Latarnik.
4. Kot w pustym mieszkaniu Wisławy Szymborskiej, to przejmujący liryk o cierpieniu i samotności zwierzęcia po śmierci właściciela.
V. Wnioski:
1. Samotność może być z wyboru lub konieczności.
2. Samotność często jest inspiracją do powstania wielkich dzieł.
3. Elementem niezbędnym dla rozwoju sił wewnętrznych jest samotnośc.
4. Nie można poddawać się rozpaczliwemu sceptycyzmowi i przyjąć, że tylko w świecie zewnętrznym tkwi wartość człowieka.
VI. Materały pomocnicze:
1. Ilustracje dotyczące samotności.

-----------------------------------------------------------------

Temat prezentacji: Bohaterowie skazani na samotność lub samotni z wyboru. Analizując wybrane utwory literackie, porównaj ich bohaterów.

Samotność i osamotnienie jakże często utożsamione ze sobą stany i postacie ludzkiego bytowania. Aby określić najogólniej czym różnią się między sobą to powiedziałbym, że osamotnienie jest brakiem kontaktu z innymi ludźmi oraz z samym sobą.
Samotność natomiast jest wyłącznym obcowaniem z sobą samym, jest koncentracją uwagi wyłącznie na sprawach swojego wewnętrznego świata.
Każdy z nas ma swój świat wewnętrzny mniej lub bardziej rozbudowany. Powstaje on spontanicznie i jest najczęściej odbiciem świata zewnętrznego.
Samotność jest więc potrzebna dla rozwoju sił wewnętrznych, wypracowania swojej osobowości, jest warunkiem osiągnięcia pełnego człowieczeństwa.
Jednakże życie ludzkie jest długie i skomplikowane a częste zamykanie się w samotności prowadzi nas do zablokowania sobie kontaktów ze światem zewnętrznym, tak bardzo potrzebnym człowiekowi. Człowiek bowiem potrzebuje kontaktu z innym człowiekiem, ponieważ więzi międzyludzkie wzbogacają nas. Ludzie wzajemnie wymieniają się wiedzą, kulturą, oraz różnymi rodzajami zachowani.
Człowiek, który przez dłuższy czas będzie unikał kontaktów z innymi ludźmi będzie tak samo, obcy dla nich, jak oni dla niego
Samotność to brak ciepłego spojrzenia drugiego człowieka, uśmiechu, brak pomocnej dłoni - czujemy się wtedy odrzuceni, niepotrzebni, cały świat jest zimny, obcy i mroczny.
W pewnym okresie życia przychodzi nam wybrać drogę, którą będziemy chcieli dążyć. Wtedy to decydujemy się na życie w samotności, na odkrywanie własnego wnętrza lub na życie w społeczeństwie, rodzinie.
Wielcy autorzy różnych dzieł literackich przedstawili swoich bohaterów jako samotników z wyboru jak i z konieczności "Samotność jest przyjemnością dla tych, którzy jej pragną i męką dla tych, którzy są do niej zmuszeni" - powiedział W. Tatarkiewicz.
Powieść Alberta Camusa "Dżuma" porusza motyw samotności w szczególny sposób, ponieważ okoliczności, które towarzyszą temu uczuciu są również szczególne. Mieszkańcy Oranu w wyniku wybuchu groźnej epidemii dżumy zostali odizolowani od reszty świata.
Samotni, skazani na samych siebie - są zbiorowością, grupą, obserwujemy postawy pozytywne, które udzielają pomocy potrzebującym, jak i postawy negatywne, gdzie budzą się złe emocje, egoizm, zamknięcie się w sobie itp.
Niektórzy odizolowani tęsknią za życiem poza murami Oranu.
Ten, kto zapadł na tę chorobę został natychmiast skazany na odosobnienie, ponieważ zdrowi nie chcieli narażać się na zarażenie. Natomiast ten, kto chciał nieść pomoc zarażonym skazany był na samotność, ponieważ mógł być zarażony.
Ludzie się bali, więc zdarzało się nawet, że pozostawiali bliskich w izolacji i bojąc się o własne zdrowie zapominali o nich.
Chciałbym tu odnieść się do losów Raymonda Ramberta. To dziennikarz, który trafił do Oranu przed wybuchem epidemii i został tu przymusowo zatrzymany. Od tego czasu próbował legalnie lub nielegalnie uciec z tego zadżumionego miasta. Dziennikarz tęskni za rodzinnym Paryżem i za ukochaną dziewczyną. Czuł się w Oranie samotny, nieszczęśliwy, uważał że dżuma nie dotyczy go, gdyż nie jest mieszkańcem Oranu. Zmienił swoje poglądy, kiedy dowiedział się, że nie tylko on jest w takiej przymusowej sytuacji. Są też inni, którzy tęsknią za swoimi bliskimi, którzy są poza Oranem. W tym momencie uszedł z niego cały egoizm i stał się częścią wspólnoty, jednostką mającą swoje życie i tęsknoty, oraz łączącą się z innymi w trudnych chwilach.
Podjął nawet pracę w wolontariacie.
Dżuma to samotność wymuszona - chorobą trawiącą nie tylko ciało, ale i duszę, skazującą ludzi na cierpienie z powodu tęsknoty za bliskimi i światem ukrytym poza murami skażanego miasta.
Bolesław Prus w powieści "Lalka" też pokazał nam samotnika
Stanisław Wokulski jest samotnikiem, ukrywającym swoje uczucia przed innymi ludźmi, a jednocześnie obdarzony dużą samoświadomością.
Nasz bohater mówi o sobie:" We mnie jest dwu ludzi". Jeden to "rozsądny, przedsiębiorczy kupiec, kapitalista," potrafiący powiększyć swój majątek, społecznik i naukowiec. Drugi to raczej "wariat", marzyciel, pragnący wszystko poświęcić ukochanej Izabeli, idealista, samotny, posuwający się nawet do prób samobójczych.
Wybrankę swego serca poznaje przypadkowo w teatrze. Izabela Łęcka zmienia diametralnie jego życie. Jego miłość jest nieodwzajemniona, przez co Stanisław jest nieszczęśliwy i samotny. Doznaje wiele upokorzeń. Widzi jak okrutnie traktuje go ukochana. Wokulski nie potrafi zrozumieć, że obiektem jego uczuć jest kobieta niezdolna do miłości, chłodna arystokratka.
Związać z Wokulskim decyduje się dopiero pod naciskiem rodziny, liczy na jego pieniądze. Izabela skazuje Wokulskiego na cierpienia, duchową samotność, w wyniku, której on postanawia popełnić samobójstwo. W ostatniej chwili zostaje uratowany, wraca do Warszawy i długie tygodnie spędza w domu pogrążony w apatii, nikogo nie przyjmując.
To wydarzenie świadczy o tym, jak bardzo kochał Izabelę - kobietę, która strąciła go w otchłani samotności i cierpienia.
Samotność bohatera jest spowodowana nie tylko niespełnionym uczuciem do Łęckiej, ale i jego rozczarowanie społeczeństwem, w którym nie potrafi się odnaleźć. W każdej warstwie czuje się źle. Nazywa to "więzieniem bez ścian".
Stanisław jest podatny na depresję i "ból istnienia", " To człowiek przejściowej epoki... romantyk i pozytywista"
Inni mówią o nim pogardliwie:
"Wariat, wariat, awanturnik...".
Samotność Wokulskiego jest uzasadniona, bo nie był on obdarzany sympatią otaczających go ludzi i czuł się z tym źle. To człowiek skryty, nikomu się nie zwierza, nawet przed Rzeckim ukrywa dużo rzeczy. Jego indywidualizm to także pewnego rodzaju samotność
Nawet końcowe losy bohatera, nie są do końca znane. Nie wiemy co się z nim stało. Czy zginał w ruinach zamku Zastawskeigo, czy może wyjechał za granicę, uciekając przed nieżyczliwymi mu ludźmi?
Następną postacią literacką, która wybrała życie w samotności Józef Skawiński z noweli Henryka Sienkiewicza "Latarnik".
Bohater wiele przeszedł, brał udział w powstaniach i wojnach prowadził także liczne interesy, lecz śmiało można powiedzieć, że prześladował go pech. Każde podjęte działanie kończyło się dla niego katastrofą. Skawiński po trudach życia potrzebował samotności i odpoczynku.
Wierzył, że ten spokój i ukojenie znalazł w Aspinwall, gdzie objął posadę latarnika. Był obowiązkowy i sumienny, umiejętnie znosił samotność i pustelniczy tryb życia - ta posada była dla niego wymarzona. Bohater Sienkiewicza sam wybiera samotność, by wreszcie odpocząć od wiecznej tułaczki, a takie życie początkowo mu odpowiada.
Chociaż typ samotnika, ale lubił czasami porozmawiać ze strażniki Johnasem, który codzienne przywoził mu paczkę z żywnością i wodę pitną:
" Stary zżył się z wieżą, z latarnią, z urwiskiem, z ławicami piasku i samotnością."
Nie można pominąć faktu, że Skawiński był nie tylko polskim emigrantem, ale również wielkim patriotą, który musiał opuścić kraj po upadku powstania listopadowego. Ogromnie tęsknił za krajem i marzył o powrocie do Polski. Jego serce przepełniała ciągła nostalgia za ojczyzną, dlatego też, gdy czytał "Pana Tadeusza"(książkę dotarła do niego wraz z paczką żywnościową), zapomniał o całym świecie, zaniedbał swoje obowiązki latarnika. Poczuł się znowu jak w swojej ojczyźnie, przeniósł do niej "duszą utęsknioną". Zmęczony wzruszeniem zasnął. O świcie otrzymał wiadomość, że przez jego zaniedbanie rozbił się statek.
Zwolniony z posady znów musiał wyruszyć na tułaczkę ale już nie był samotny, ze sobą zabrał cząstkę ojczyzny - "Pana Tadeusza".
Jakże z innym bohaterem-samotnikiem, zupełnie nie z wyboru, mamy do czynienia we wzruszającym liryku Wisławy Szymborskiej "Kot w pustym mieszkaniu".
Poetka prezentuje nam na początku świat przedmiotów: ściany, meble, schody, szafy, półki, dywan, papiery. Oto świat, w którym dzieje się opowieść, a historia ta opowiadana jest przez tytułowego kota, który bezskutecznie czeka na powrót swojego pana. Właściciel kota nie żyje, ale świat przedmiotów pozostał ten sam. Kot bezskutecznie szuka swego pana:
"Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Reka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła."
Kot jest coraz bardziej zaniepokojony, osamotniony:
"Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma"
Świat jedynie pozornie jest ten sam. Nie ma bowiem człowieka nadającego mu charakter. Pokój i umieszczone w nim przedmioty nabierają innego, obcego charakteru Kot jednak zakłada perspektywę powrotu właściciela mieszkania. Myśl o śmierci zostaje odrzucona.
W jednym z wywiadów W. Szymborskiej powiedziała:"Pocieszam się zresztą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie. Naturalnie, zwierzęta też mają swoje chwile rozpaczy, tylko jakoś łatwiej da się to załatwić. Rozpacz ludzkie jest dużo trwalsza i nie tak zależna od tego czy innego wydarzenia, głodu, utraty, bólu..." Świat kota ulega radykalnej zmianie - pustka po śmierci człowieka, ale w małym kocim serduszku kiełkuje nadzieja:
"Niech na ona tylko wróci,
niech no się pokaże,
Jeż on się dowie,
że tak z kotem nie można."
Samotny człowiek, samotne zwierzę - a cierpienie i ból taki sam.
Podsumowując moją prezentację chciałbym stwierdzić, że samotność jest przeznaczeniem człowieka, nie są wolne od tego uczucia również zwierzęta. Wielu pisarzy i artystów widziało to wyraźnie. Zdawali sobie sprawę z tego, że "cudza dusza jest wiecznym mrokiem", że nigdy nie można w pełni poznać człowieka, gdyż nie ma dostępu do jego świata wewnętrznego, w którym realizuje się jego indywidualność. Niektórym się wydaje, że życie w ciągłym otoczeniu ludzi, w tłumie - zabija samotność. Nie bardziej mylnego. Właśnie najgorsza jest samotność, kiedy otacza nas tłum ludzi, gwar, muzyka, a my czujemy ogromną rozpacz i samotność. Bo w tłumie możliwa jest i samotność tworząca człowieka i osamotnienie pełne rozpaczy.
Ludzie bają się osamotnienia i samotności, która z nim identyfikują. Boją się zwłaszcza ludzie współcześni, wychowani w cywilizacji technicznej, która ich świat zewnętrzny zabija hałasem, motoryzacji, muzyką, szumem stadionów, nieprzerwanymi programami telewizyjnymi - byle nie pozwolić człowiekowi zostać samemu chociaż przez chwilę z sobą samym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz