Poza kompresowaniem i przechowywaniem danych będą realizować dodatkowe zadania - oprócz hostingu stron sieciowych, wysyłania strumieni wideo oraz obsługi sieci społecznościowych zaczną wytwarzać energię na własne potrzeby.
Serwerownie potrzebują olbrzymich ilości energii; niektóre oszacowania mówią nawet, że jest to az 2% całej energii elektrycznej wykorzystywanej w Stanach Zjednoczonych. Wydaje się, że badacze z Microsoftu znaleźli sposób, aby ograniczyć zużycie energii, nie obniżając przy tym niezawodności infrastruktury. Rozwiązaniem mogą okazać się ogniwa paliwowe, czyli urządzenia umożliwiające przemianę energii chemicznej zmagazynowanej w paliwie, w energię elektryczną. Dzięki integracji ogniw paliwowych ze stelażami, w których instaluje się serwery, ośrodki komputerowe mogłyby nawet podwoić swoją wydajność, przewidują badacze.
Działanie ogniw paliwowych polega na oddzielaniu elektronów z cząsteczek paliwa, często wodoru. Elektrony są kierowane do obwodu zewnętrznego, dając prąd elektryczny.
Umieszczenie ogniw tak blisko serwerów, jak to tylko możliwe, pozwoliłoby uniknąć dużych strat związanych z przesyłaniem prądu na odległość. Podziemne gazociągi zaopatrujące ogniwa w paliwo byłyby też bardziej niź linie napowietrzne odporne na zjawiska pogodowe.
Wśród możliwych scenariuszy jest taki, że ogniwa paliwowe będą rozmieszczone w serwerowni tak, że jeden zespół będzie obsługiwać kilka stelaży ze sprzętem komputerowym. Problemem jest jednak znalezienie kompromisu pomiędzy niezawodnością, kosztami i wydajnością. "ToKLASYCZNE

Zanim pojawią się standardowe serwerownie zasilane z ogniw paliwowych, upłynie jeszcze parę lat. Jednak coraz większe ilość danych i liczniejsze usługi w chmurze gwarantują, że do tego czasu nie znikną ani serwerownie, ani ich pokaźny ślad energetyczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz